Inwestowanie zaangażowane społecznie ( z j. ang. impact investing) to coś znacznie więcej niż działalność filantropijna czy zwykła społeczna odpowiedzialność biznesu (CSR). Inwestor powierzając swoje pieniądze przedsiębiorstwu społecznemu oczekuje nie tylko finansowego zwrotu, ale też realnej i mierzalnej zmiany społecznej, jaką osiągnie za pośrednictwem swoich pieniędzy.
Impact investing to nie tylko inwestowanie w przedsięwzięcia, które mają społecznie użyteczny cel, ale też zupełnie nowe mechanizmy, wzorowane na istniejących instrumentach finansowych, ale poza kategoriami kosztów, zysków i stopy zwrotu operujące również wskaźnikami społecznymi. Choć na świecie coraz więcej mówi się o inwestowaniu zaangażowanym społecznie, poważne instytucje finansowe (jak JP Morgan) oceniają ten rynek na kilkaset miliardów dolarów, a rządy światowych potęg (jak USA czy Wielka Brytania organizują konferencje na ten temat), impact investing wciąż jest w fazie wczesnego rozwoju.
Przedsiębiorcy społeczni nie lubią inwestorów?
W Polsce rynek społecznie zaangażowanego inwestowania praktycznie nie istnieje. Są jednak możliwości pozyskiwania pieniędzy od inwestorów. Teoretycznie przedsiębiorcy społeczni mogą korzystać z podobnych możliwości szukania inwestora jak zwykłe spółki nastawione na zysk. Jest to jednak wciąż bardzo rzadkie zjawisko.
Poszukiwanie pieniędzy na rynku jest z jednej strony szansą na uniezależnienie się od kapryśnych środków publicznych (których źródło wcześniej czy później zacznie wysychać) a z drugiej strony - alternatywą dla banków i funduszy pożyczkowych, które z reguły nie są zainteresowane pożyczaniem pieniędzy ryzykownym przedsiębiorstwom. Inwestycje w takie przedsięwzięcia to specjalność aniołów biznesu oraz funduszy venture capital.
Artykuł w całości znajduje się na stronie