ADAPTACJA ZAWODOWA OSÓB W TRUDNEJ SYTUACJI ŻYCIOWEJ

ROZDZIAŁ SZÓSTY

Spółdzielnie socjalne tworzona przez Kościelne Osoby Prawne – nowe zjawisko w ekonomii społecznej

Jarosław Wypyszyński
Uruchom lektora:
Rozmiar czcionki: A | A+ | A++   Kontrast: Tryb kontrastu Wysoki Tryb standardowy Standardowy

W dokumentacji strategicznej1, wyznaczającej kierunki priorytetowych działań kraju oraz Unii Europejskiej coraz częściej mówi się o ekonomii społecznej2, która wyrasta na jeden z głównych nurtów zmagających się z problemem wykluczenia społecznego. Ekonomię społeczną dostrzeżono już na szczeblu lokalnego samorządu, który widzi w niej szansę na innowacyjne podejście do aktywizacji społecznej i zawodowej osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. Stopniowo, aczkolwiek z mniejszym rozmachem, nowym trendom zaczął przyglądać się kościół katolicki w Polsce, który zaczyna widzieć te możliwości i stopniowo próbuje je testować. Te dotychczas dla niego nieznane formy działania to m.in. spółdzielnie socjalne budowane przy udziale struktur kościelnych. Powstaje jednak pytanie: czy kościół katolicki może znaleźć nić porozumienia z gospodarką społeczną?

(1. Krajowy Program Rozwoju Ekonomii Społecznej, Strategia Rozwoju Kapitału Ludzkiego 2020, Strategia Rozwoju Kraju 2020, wojewódzkie strategie polityki społecznej, wojewódzkie strategie rozwoju, to przykładowe dokumenty, w których ekonomia społeczna traktowana jest priorytetowo.
2. Z punktu widzenia poprawności językowej używanie terminu ekonomia społeczna dla określenia realnej działalności gospodarczej, służącej celowi społecznemu oraz jej procesów jest niepoprawne. Ekonomia w swoim znaczeniu jest nauką opisującą procesy produkcji, dystrybucji, konsumpcji dóbr. W związku z powyższym poprawnym terminem określającym owe realne działania jest gospodarka społeczna. Nie zmienia to jednak faktu, iż termin ekonomia społeczna w powszechnym użyciu funkcjonuje, zastępując niejako poprawny językowo termin gospodarka społeczna. Dla porządku pojęciowego należało jednak określoną sprawę rozstrzygnąć.
)

Nawet najnowsza historia zna przypadki, w których kościół opowiadał się radykalnie przeciwko pewnym sposobom myślenia czy działania. Warto przywołać w tym miejscu organizację mundialu w Brazylii i sprzeciw biskupów brazylijskich przeciwko określonemu schematowi gospodarowania przestrzenią oraz środkami finansowymi. Brazylijski Kościół skrytykował wówczas organizatorów turnieju za wysiedlanie tysięcy biednych ludzi z rejonów wokół stadionów, ignorowanie przepisów ochrony środowiska i oddanie sportu „wielkim korporacjom”. Zdaniem biskupów taka impreza miałaby sens jedynie wówczas, gdy zaspokojone są podstawowe potrzeby lokalnych mieszkańców3. Na tym przykładzie widać wyraźnie, że jeżeli kościół katolicki nie wyznaje wspólnych wartości np. z „wielkimi korporacjami”, to nie tylko nie podejmie wspólnych działań, ale też często opowie się jak w przedstawionej sytuacji przeciwko nim. Czy taki los może spotkać również spółdzielnie socjalne?

)3. Wskazaną informację można było znaleźć na wielu portalach internetowych, tu wykorzystano informacje dostępne na: www.rebelya.pl/post/6434/brazylijscy-biskupi-krytykuja-wadze-za-organiza.)

Wspólne wartości – wspólne działanie?

Wspólne wartości mogą determinować wspólne kierunki działań. Analizując niektóre z wartości katolickich oraz wartości spółdzielczych można zauważyć, że posiadają pewien wspólny mianownik. W centrum nauki kościoła katolickiego znajduje się godność osoby ludzkiej oraz wartości budowania wspólnoty. Również zasady spółdzielcze (tzw. zasady rochdaleskie), które zostały ustanowione w 1844 r. przez tkaczy z Rochdale z Anglii i przyjęte przez międzynarodowy ruch spółdzielczy wskazują m.in. na współdziałanie oraz troskę o środowisko lokalne. W tym zestawieniu jednoznacznie widać, iż w założeniach oba nurty myślenia mają wiele punktów wspólnych. Jednym z nich jest właśnie działanie wspólnotowe oraz wzięcie współodpowiedzialności za drugiego człowieka. Sposobem, który dostarcza możliwość współdziałania obu światów jest spółdzielnia socjalna utworzona przy pomocy Kościelnych Osób Prawnych. W wielu parafiach, diecezjach czy na polu działalności licznych Caritasów prowadzone są działania pomocowe dla grup osób, które mogą być interpretowane jako osoby zagrożone wykluczeniem społecznym. W ustawie o spółdzielniach socjalnych osoby zagrożone wykluczeniem społecznym to osoby bezrobotne, niepełnosprawne oraz te , o których mowa w art. 1 ust. 2 pkt 1-4, 6 i 7 ustawy z dnia 13 czerwca 2003 r. o zatrudnieniu socjalnym. Zaliczamy do nich m.in. osoby uzależnione po odbytej terapii, osoby bezdomne, uchodźców. Są to te sama grupy osób, które uzyskują wsparcie od instytucji kościelnych. Wiele z nich dzięki pracy instytucji kościelnych otrzymuje lokum, wyżywienie, ochronę oraz podstawowe środki do życia. Pewien deficyt działania można natomiast zidentyfikować w sferze aktywizacji komplementarnej, czyli takiej, która stwarza możliwość aktywizacji zawodowej. Kościół ma olbrzymie doświadczenie i utarte schematy działania w pracy wolontariuszy, czyli w dużej mierze pracy osób na rzecz dobra wspólnego, jest to jednak praca nieodpłatna. Taki rodzaj pracy jest bardzo potrzebny i zgodny z założeniami ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. Jednakże nie sprawdza się w momencie, gdy osoby wyłączone poza ramy rynku pragną odbudować swoją pozycje społeczną oraz ekonomiczną. O ile w przypadku tej pierwszej to prawdopodobne, to samodzielnej odbudowanie tej drugiej jest niemożliwe.

Jan Paweł II w Encyklice Laborem Exercens napisał: „Wypada także stwierdzić, że sprawiedliwość ustroju społeczno-ekonomicznego, a w każdym razie jego sprawiedliwe funkcjonowanie, zasługuje ostatecznie na osąd wedle tego, czy praca ludzka jest w tym ustroju prawidłowo wynagradzana. W tym punkcie docieramy znów do pierwszej zasady całego porządku społeczno-etycznego, a jest to zasada powszechnego używania dóbr. W każdym ustroju, bez względu na panujące w nim podstawowe układy pomiędzy kapitałem a pracą, zapłata czyli wynagrodzenie za pracę pozostaje konkretnym środkiem, dzięki któremu ogromna większość ludzi może korzystać z owych dóbr, które są przeznaczone dla powszechnego używania: są to zarówno dobra natury, jak też dobra będące owocem produkcji. Jedne i drugie stają się dostępne dla człowieka pracy na podstawie zapłaty, jaką otrzymuje on jako wynagrodzenie za swą pracę. Stąd właśnie sprawiedliwa płaca staje się w każdym wypadku konkretnym sprawdzianem sprawiedliwości całego ustroju społeczno-ekonomicznego, a w każdym razie sprawiedliwego funkcjonowania tego ustroju.”

Nauczanie Kościoła cytowane powyżej staje się zbieżne z założeniami ustawy o spółdzielniach socjalnych, gdzie art. 2 ust. 1 pkt. 2 mówi o zawodowej reintegracji członków przez co należy rozumieć działania mające na celu odbudowanie i podtrzymanie zdolności do samodzielnego świadczenia pracy na rynku pracy. Samodzielne świadczenie pracy wiąże się z ekonomiczną niezależnością, którą winna osoba zagrożona wykluczeniem społecznym osiągnąć.

Jak widać zasady spółdzielcze oraz zasady kierujące życiem kościoła mogą współgrać ze sobą i co najważniejsze mogą mieć swoje odzwierciedlenie w działaniu. Wiele obszarów deficytowych w działalności Kościelnych Osób Prawnych można uzupełnić poprzez stworzenie spółdzielni socjalnej posiadającej odrębną osobowość prawną, a mającą możliwości, którymi KOP4 nie dysponuje. Spółdzielnie takie będąc swoistą hybrydą przedsiębiorstwa oraz organizacji pozarządowej (NGO) dają możliwość wykorzystywania narzędzi gospodarczych (prowadzenie działalności gospodarczej) oraz narzędzi tych, którymi dysponuje NGO m.in. możliwością zatrudniania wolontariuszy, czy realizacją projektów o charakterze społecznym, w obszarach wskazanych w ustawie o działalności pożytku publicznego i wolontariacie.

(4. Kościelne Osoby Prawne.)

Działalność przedstawicieli kościoła w ruchach spółdzielczych w ujęciu historycznym

Zaangażowanie polskiego Kościoła w rozwój spółdzielczości ma długie tradycje. Jednym z pionierów spółdzielczości był ks. Stanisław Staszic, który w 1812 roku w folwarku Jarosławiec założył Towarzystwo Rolnicze. Staszic pracował nad wieloma reformami społecznymi, a jednym z jego celów była walka o uwłaszczenie chłopów. W 1811 roku zakupił ziemię, którą podzielił pomiędzy 329 chłopów, którzy zobowiązani byli należeć do powołanego Hrubieszowskiego Towarzystwa Rolniczego. Jednym z najistotniejszych elementów wsparcia wzajemnego była deklaracja wspierania członków dotkniętych klęską żywiołową. Partycypacja w kosztach zależała od wielkości posiadanej ziemi.

Kolejnymi postaciami wartymi wspomnienia, na które wskazuje Stanisław Wojciechowski w „Historii spółdzielczości polskiej do 1914 r.” są ks. Piotr Wawrzyniak oraz ks. Augustyn Szamarzewski. Pierwszy z nich wsławił się m.in. pracą w terenie, wspieraniem działalności spółdzielni, ale również ich rewizją. Kontrola spółdzielni w tamtym okresie była dla niego ważnym elementem ich prawidłowego funkcjonowania. W 1886r. Wawrzyniak był pomysłodawcą Banku Związku Spółek Zarobkowych, w którym to Banku spółdzielnie wytwarzające nadwyżki mogły deponować oszczędności, a te które potrzebowały zastrzyku finansowego zaciągać kredyty. Ks. Piotr Wawrzyniak zajmował się również zrzeszaniem podmiotów i poszukiwaniem wspólnych interesów ekonomiczno- społecznych. W ujęciu historycznym takie działanie umożliwiało utrzymanie majątku narodowego w rękach polaków. Ks. Augustyn Szamarzewski wsławił się z kolei powołaniem w 1864 roku, spółdzielni kredytowej, na kanwie której powstały kolejne, które w konsekwencji zrzeszając się utworzyły Związek Spółek Zarobkowych i Gospodarczych. Prezentowane spółki z czasem nazywane były bankami ludowymi, ponieważ czerpały wzorce organizacyjne na bankach ludowych Schulze-Delitsch5.

Czasy Polski Ludowej przyniosły bardzo duże zmiany w zakresie uspołeczniania procesu produkcji oraz przejmowania kontroli nad spółdzielniami. W związku z zaistniałą sytuacją oraz przyjętym planem 3-letnim w 1947 roku gospodarka podlegała procesowi nacjonalizacji. Naturalną konsekwencją określonego stanu rzeczy było zmarginalizowanie roli kościoła w ruchach spółdzielczych, które pogłębiało się w związku z realizowaną polityką państwa. Znacjonalizowane spółdzielnie coraz częściej były kojarzone z aparatem centralnym, co zostało w świadomości obywateli polskich po dziś dzień. Czasy Polski Ludowej spowodowały, iż spółdzielnie przestały całkowicie kojarzyć się z działalnością kościoła.

(5. Banki ludowe zakładane były pod zaborem pruskim w Wielkopolsce, gdzie odgrywały tam istotą rolę w utrzymaniu majątku narodowego. Tam odegrały ważną rolę w oporze przeciwko germanizacji. W okresie międzywojennym na terenie Niemiec znajdowało się 21 polskich spółdzielni kredytowych utworzonych na zasadach spółdzielczych. Profesor Gostomski na portalu www.alebank.pl wskazuje na publikację wydaną w 1855 roku. Było to pierwsze wydanie książki H. Schulze – Delitzsch’a „Stowarzyszenia pożyczkowe jako banki ludowe” i tam której po raz pierwszy pojawia się określenie „bank ludowy”. Książka stała się fundamentem spółdzielczości kredytowej m.in. na terytorium Niemiec oraz Francji. 1859 rok H. Schulze – Delitzsch doprowadził do utworzenia pierwszego krajowego Związku Spółdzielni Kredytowych.)

Współczesność

Wszystko zmieniło się po roku 1989, w którym uregulowano sprawy pomiędzy państwem i kościołem (Ustawa z dnia 17 maja 1989 r. o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej). Ustawa regulowała relacje pomiędzy państwem i kościołem, a jednocześnie wskazywała na możliwość funkcjonowania kościoła poprzez tworzenie i działalność kościelnych osób prawnych. Dla spółdzielczości socjalnej kluczowa okazała się nowelizacja ustawy o spółdzielniach socjalnych w maju 2009 roku, która umożliwiła osobom prawnym powoływanie spółdzielni socjalnych6. Szczególnie widoczna działalność Kościelnych Osób Prawnych materializuje się w bezpośrednim tworzeniu spółdzielni socjalnych przez Caritas7. W grudniu 2013 roku powołano pierwszą tego typu spółdzielnię socjalną „Kto rano wstaje”. Członkami założycielami zostały Caritas Archidiecezji Warszawskiej i Caritas Polska. Głównym celem działalności obu podmiotów jest aktywizacja społeczna i zawodowa osób bezdomnych. Praca wykonywana w spółdzielni, to przede wszystkim catering, opieka nad terenami zielonymi, prace remontowo-budowlane oraz inne, które odpowiadają kwalifikacji osób zatrudnianych w spółdzielni. Kolejnym podmiotem, w tworzenie którego zaangażował się Caritas jest Spółdzielnia Socjalna POMOST. Tutaj członkami założycielami zostali powiat kępiński oraz Caritas Diecezji Kaliskiej. Działalność tej spółdzielni to przede wszystkim sprzątanie pomieszczeń oraz obsługa terenów zielonych. W 2014 roku Gmina Miasta Sopotu oraz Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta Koło w Gdańsku oraz Caritas Archidiecezji Gdańskiej powołały Spółdzielnię Socjalną Kooperacja. Zadaniem tej spółdzielni jest aktywizacja zawodowa, a także społeczną reintegracja członków. Współpraca jednostki samorządu terytorialnego z Kościelną Osobą Prawną w tworzeniu spółdzielni socjalnych nie jest zbyt często spotykana, dlatego zasługuje na szczególną uwagę. Spółdzielnia Socjalna Kooperacja oprócz organizacji zleceń prowadzi również działania aktywizacyjne dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. Są to kursy, szkolenia, doradztwo zawodowe i specjalistyczne. Inną, ciekawą spółdzielnią założoną przy wsparciu KOP jest Markowicka Spółdzielnia Socjalna „Nazaret”, która jako pierwsza w Polsce została powołana przez Parafię we współpracy z Caritasem Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Spółdzielnia specjalizuje się w aktywizacji osób uzależnionych od alkoholu i narkotyków. Wykorzystuje przy tym narzędzia terapeutyczne, aktywizacji społecznej (m.in. poprzez działalność wspólnoty) oraz aktywizacji zawodowej (poprzez formy zatrudnienia subsydiowanego), czy szkolenia podnoszące kwalifikacje. Markowicka spółdzielnia realizuje zlecenia na rzecz parafii oraz klientów prywatnych. Docelowo planowane jest podjęcie współpracy z Jednostkami Samorządu Terytorialnego w ramach wykonywania praca na jego zlecenie.

Kościelna działalność w obszarze spółdzielni socjalnych widoczna jest również w wspieraniu istniejących spółdzielni socjalnych budowanych przez osoby fizyczne. Przykładem takiej formy wsparcia może być Spółdzielnia Socjalna „Świętego Józefa” ze Skoków (woj. wielkopolskie), której lokalna parafia zleca niektóre prace spółdzielni m.in. prace wykonywane na terenie cmentarza, drobne prace naprawcze, czy obsługę terenów kościelnych.

(6. Szczegółowe omówienie zmian w rozdziale. Umocowanie ustawowe możliwości powoływania spółdzielni socjalnych przez Kościelne Osoby Prawne.
7. Caritas – Działają w oparciu o ustawę z dnia 17 maja 1989 r. o stosunku Państwa do Kościoła katolickiego. Są wedle tej ustawy kościelnymi Osobami Prawnymi. Caritas Polska koordynuje pracę 44 diecezjalnych i archidiecezjalnych Caritas w Polsce (www.caritas.pl/o-nas-2/).)

Umocowanie ustawowe możliwości powoływania spółdzielni socjalnych przez Kościelne Osoby Prawne

Istotne w rozważaniach na temat spółdzielni socjalnych budowanych przez Kościelne Osoby Prawne jest prawne umocowanie takiego rozwiązania. Możliwość taką stworzyła ustawa o spółdzielniach socjalnych po nowelizacji z 2009 roku. Jak wskazuje ustawa w art.4 ust.2 spółdzielnię socjalną mogą założyć także:

  • inne osoby niż wskazane w ust. 1, o ile liczba tych osób nie stanowi więcej niż 50% ogólnej liczby założycieli;
  • organizacje pozarządowe w rozumieniu przepisów o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie lub jednostki samorządu terytorialnego;
  • kościelne osoby prawne.

Konsekwencją tego zapisu jest możliwość powoływania spółdzielni socjalnych przez Kościelne Osoby Prawne w kooperacji z innymi Kościelnymi Osobami Prawnymi, bądź jak wskazuje dalej ustawa organizacjami pozarządowymi czy jednostkami samorządu terytorialnego. Co ważne aby taką spółdzielnię powołać wystarczy kooperacja przynajmniej dwóch podmiotów prawnych wskazanych w ustawie (art. 5 ust. 1 ustawy o spółdzielniach socjalnych). Kościół posiada szereg możliwości powoływania spółdzielni socjalnych, co wynika z szerokiego katalogu definiującego, czym jest Kościelna Osoba Prawna, a katalog ten znajdujące się w ustawie o stosunku Państwa do Kościoła Katolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 17 maja 1989 r. W tejże ustawie wskazuje się na osoby prawne wymienione w artykułach od 6-10 włącznie. Osobą prawną Kościoła o zasięgu ogólnopolskim jest Konferencja Episkopatu Polski. Osobami prawnymi są również następujące terytorialne jednostki organizacyjne Kościoła:

  • metropolie,
  • archidiecezje,
  • diecezje,
  • administratury apostolskie,
  • parafie.

Osobami prawnymi są również:

  • kościoły rektoralne (rektoraty),
  • Caritas Polska,
  • Caritas diecezji,
  • Papieskie Dzieła Misyjne.

Ustawa w art. 8 wskazuje również na personalne jednostki organizacyjne Kościoła (pełen katalog w tejże ustawie) oraz w art. 9 na m.in. Katolicki Uniwersytet Lubelski, Papieską Akademię Teologiczną w Krakowie, Papieskie Wydziały Teologiczne, czy kościelne instytuty naukowe i dydaktyczno-naukowe kanonicznie erygowane. Szerokie możliwości w zakresie ustanawiania KOP stwarza również art. 10 pozostawiając otwarty katalog poprzez sformułowanie zapisu „Inne jednostki organizacyjne Kościoła mogą uzyskać osobowość prawną w drodze rozporządzenia Ministra-Kierownika Urzędu do Spraw Wyznań”. Przy całej obfitości KOP, na które wskazuje ustawa przed tymi instytucjami rysuje się szeroka perspektywa, dająca możliwości uzupełnienia działań o charakterze stricte podstawowej pomocy, o rozbudowane instrumenty wsparcia aktywizacji społecznej oraz zawodowej. Takim instrumentarium dysponuje spółdzielnia socjalna, która może stać się komplementarną częścią systemu wsparcia prowadzonego przez KOP. W Polsce funkcjonuje obecnie 14 metropolii, 14 archidiecezji, 27 diecezji, W 2012 r. liczba parafii katolickich w Polsce obrządku łacińskiego wynosiła 10 150 oraz 135 obrządku grecko-katolickiego8. To ogromny potencjał.

(8. Notatka informacyjna Głównego Urzędu Statystycznego Departamentu Badań Społecznych i Warunków Życia oraz Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego SAC (Warszawa, 27.11.2014 r.).)

Tworzenie miejsc pracy oraz poszukiwanie rynku

Działalność spółdzielni socjalnych powoływanych przy pomocy KOP stwarza szczególne możliwości rynkowe, które pozostają trudniej dostępne dla pozostałych spółdzielni socjalnych. Spółdzielnie socjalne powoływane przez Kościelne Osoby Prawne posiadają lepszą pozycję negocjacyjną z firmami oraz osobami, które utożsamiają się z religią katolicką. Wierni, którzy uczestniczą w mszy świętej oraz utożsamiają się z życiem kościoła utożsamiają działalność spółdzielni jako jedną z prowadzonych przez niego działalności dobroczynnych. Istnieje zatem szansa, iż przedsiębiorcy katoliccy mogą być jednymi z zleceniodawców spółdzielni socjalnej. Dodatkowo wykorzystanie kanałów informacyjnych jakimi dysponuje kościół jest kolejną zaletą, którą można wykorzystać do tego, żeby działalność spółdzielni wesprzeć. Najważniejszym elementem każdej spółdzielni socjalnej jest aktywizacja społeczna i zawodowa osób zagrożonych wykluczeniem społecznym, co umożliwia przedstawienie oferty spółdzielni wraz z tak zwaną wartością dodatkową. Spółdzielnia tworzy miejsca pracy dla takich osób i jednocześnie nie wzmacnia postaw roszczeniowych, ponieważ źródło utrzymania osób w niej zatrudnionych zależy od rzetelnie zrealizowanych zleceń. Jest to zachowanie zdecydowanie wychowawcze, a nie wzmacniające negatywne postawy. Dobrym przykładem jest Spółdzielnia Socjalna z Markowic - zarobki osób w niej zatrudnionych, a są to osoby uzależnione, zależą od tego czy spółdzielnia będzie funkcjonowała w sposób zadowalający ekonomicznie. Bilans działalności musi wyjść „na plus”, a pracownicy w niej zatrudnieni muszą przykładać się do wykonywanej pracy, inaczej zleceniodawców nie będzie przekonywać cel społeczny, ani żaden inny tej działalności. Z rozmów prowadzonych z przedsiębiorcami (potencjalnymi zleceniodawcami dla spółdzielni) wynika, iż są gotowi podjąć współpracę z spółdzielnią, jeżeli ta spełni minimum jakościowe.

Lepsza sytuacja negocjacyjna, która powiła się na etapie negocjacji zleceń, traci bowiem swoją moc, jeżeli określona współpraca byłaby dla przedsiębiorcy nazbyt kosztochłonna.

Oprócz przedsiębiorców kolejnymi klientami spółdzielni mogą być naturalnie parafie, bądź pozostali założyciele w postaci Kościelnych Osób Prawnych. W tych instytucjach jest pewien zakres prac do wykonania, który bez problemu może być zlecany na zewnątrz. Kościoły wymagają remontów, sprzątania, dysponują terenem, który może być obsługiwany przez spółdzielnię. Innymi zleceniami mogą usługi około pogrzebowe i te, które są świadczone bezpośrednio na cmentarzu. Jeżeli cmentarz jest własnością parafii, jego administratorem może być spółdzielnia socjalna. Rynek usług około kościelnych to również szycie szat liturgicznych, produkcja świec, czy działalność żywieniowa. Z analizy tego rynku wynika, że niektóre kościelne osoby prawne zamawiają wiele potrzebnych usług, bądź przedmiotów od zewnętrznych firm, oddalonych terytorialnie, a często nawet zagranicznych. Wzmocnienie rodzimego przedsiębiorstwa oraz równoczesna aktywizacja osób zagrożonych wykluczeniem społecznym wydają się być zbieżne z interesami obu stron.

Potencjał nieruchomości

Kościół dysponuje bardzo dużą ilością nieruchomości, które nie zawsze są wykorzystywane. Przedstawiciele kościelni przyznają, iż on sam boryka się często z problemem wykorzystania całej dostępnej mu powierzchni oraz z jej ekonomicznym utrzymaniem. Na ten stan rzeczy wpływa postępująca sekularyzacja społeczeństwa oraz zmniejszająca się ilość powołań do życia konsekrowanego. Poszukiwanie nowych obszarów działania, w tym zaangażowanie się w aktywizację zawodową poprzez działalność spółdzielni socjalnych może być jednym z nowych kierunków rozwoju. Spółdzielnia w miarę rozwoju może partycypować w kosztach utrzymania pustoszejących powierzchni, poprzez ich zagospodarowanie, które będzie zgodne z nauczaniem kościoła. Działalność spółdzielni socjalnych może w pewien sposób odpowiadać na przedstawiony wyżej kryzys ekonomiczny wynikający z braku zagospodarowania powierzchni nieruchomości będących w posiadaniu kościoła.

Obawy instytucji kościelnych dotyczące zaangażowania się w tworzenie spółdzielni socjalnych

Obaw jest wiele. Poczynając od lęku związanego z działalnością gospodarczą, a kończąc na odpowiedzialności finansowej założycieli. Kościół działa bardzo często poza rzeczywistością rynkową, jego działalność najczęściej finansowana jest poprzez ofiarność wiernych oraz poprzez finansowanie publiczne. Co prawda może również prowadzić działalność gospodarczą, jednakże staje się wtedy przedsiębiorcą, który podlega wszelkim regułom rynkowym. Podstawową działalność gospodarczą mogą wykonywać specjalnie do tego celu wydzielone jednostki organizacyjne, które nie posiadają osobowości prawnej.

Inną formą jest prowadzenie działalności gospodarczej poprzez spółdzielnie, stowarzyszenia, fundacje, czy spółki. Przykładem takiej spółki może byś spółka kościelna, gdzie 100% udziałowcem jest Kościelna Osoba Prawna, prowadząca drukarnię i księgarnię św. Wojciecha w Poznaniu. Spółdzielnie socjalne dają kolejną możliwość prowadzenia takiej działalności. W publikacjach, dotyczących prowadzenia działalności gospodarczej przez Kościół nie ma ani jednej wzmianki o tym fakcie, co pokazuje, że ta forma działalności jest stosunkowo nowa i przez to rodzi pewnego rodzaju obawy. Pierwszą z nich jest odpowiedzialność finansowa założycieli. Obawa ta jest nieuzasadniona przepisami prawa, ponieważ ustawa Prawo Spółdzielcze wskazuje w §3, iż Członek spółdzielni nie odpowiada wobec wierzycieli spółdzielni za jej zobowiązania. W praktyce odpowiada tylko do wysokości wprowadzonych udziałów, ponieważ te w przypadku zobowiązań, używane są do ich spłaty. Fundusz zasobowy zasila również wpisowe, które członek założyciel jest zobowiązany wprowadzić. Co istotne, ani wysokość minimalna ani maksymalna wpisowego nie jest w ustawie określona. Wpisowe wedle ustawy jest bezzwrotne, w przeciwieństwie do udziału, który może być odzyskany w przypadku utraty członkowstwa przez członka spółdzielni, na podstawie sprawozdania finansowego za rok, w którym osoba prawna była członkiem. Udział może być odzyskany, jeżeli spółdzielnia nie posiada zobowiązań. W przypadku zobowiązań udział pozostaje do dyspozycji spółdzielni. Zapisom ustawy Prawo spółdzielcze jednoznacznie wskazują, iż odpowiedzialność założycieli za straty finansowe, w przypadku niepowodzenia przedsięwzięcia jest bardzo ograniczona.

Inną, często podnoszoną obawą są potencjalne problemy z uzyskaniem zgody przez zwierzchników. Decyzje podejmowane w instytucjach kościelnych mają charakter hierarchiczny, czyli niemal zawsze wymagana jest zgoda osoby wyżej postawionej. Zdobycie zgody wymaga szczególnego zaangażowania, tym bardziej, że materia, w której poruszają się liderzy przedsięwzięcia jest niemal nieznana decydentom. W działaniach animacyjnych skuteczną argumentacją jest przedstawienie inicjatywy, jako zgodnej z społeczną nauką kościoła oraz przedstawienie rachunku ekonomicznego przedsięwzięcia. Ważnym jest zwrócenie uwagi na aspekt aktywizacji społecznej i zawodowej osób defaforyzowanych na rynku pracy oraz komplementarności tych działań z działalnością pomocową kościoła.

Brak odpowiedniej osoby zarządzającej przedsięwzięciem to kolejny wątek, bardzo często podnoszony w rozmowach, nie tylko w przypadku spółdzielni socjalnych budowanych przez KOP. Z praktyki ośrodków wspierania ekonomii społecznej wynika, iż istnieje silna zależność pomiędzy kondycją ekonomiczną i formalną spółdzielni, a przygotowanym merytorycznie zarządzającym (liderem). Instytucje kościelne posiadają w swoich zasobach ludzi przygotowanych do pełnienia funkcji kierowniczych. Na czele takiego przedsięwzięcia wcale nie musi stać osoba duchowna. Procedura powoływania zarządu nie wymaga, żeby funkcję kierowniczą pełniła osoba zatrudniona, związana strukturalnie z KOP czy nią zarządzająca. Na Walnym Zgromadzeniu oddelegowane są osoby do reprezentowania KOP i to właśnie one dokonują wszelkich decyzji w zakresie powołania zarządu. Zarząd natomiast będzie odpowiadał przed walnym zgromadzeniem, w skład którego wchodzą przedstawiciele członków założycieli (czyli co najmniej dwóch osób prawnych powołujących spółdzielnie).

Podsumowanie

Niezależnie od wszelkich można zauważyć systematyczny wzrost zainteresowania zakładaniem spółdzielni socjalnych przez KOP. Dowodem na tę tezę może być pierwsze spotkanie katolickich spółdzielni socjalnych, które odbyło się z inicjatywy ks. Jacka Dziela, prezesa Markowickiej Spółdzielni Socjalnej Nazaret w Markowicach 16 grudnia 2014 roku. Na spotkaniu sieciującym podjęto decyzję o współpracy pomiędzy podmiotami poprzez podpisanie porozumienia pomiędzy katolickimi spółdzielniami socjalnymi. Jednym z ważniejszych punktów tego porozumienia jest pomoc innym podmiotom bądź osobom zainteresowanym założeniem spółdzielni socjalnej przy pomocy KOP, bądź przez KOP oraz wzajemna wymiana doświadczeń. Na spotkaniu pojawił się postulat cyklicznych spotkań oraz zaproszenia do swojego grona kolejnych zainteresowanych podmiotów. To bardzo dobra wiadomość na przyszłość.

 

PRZEJDŹ DO ROZDZIAŁU SIÓDMEGO