Od oficjalnego rozpoczęcia działalności minęły niecałe cztery miesiące, a Spółdzielnia Socjalna Arka jest już jednym z największych pracodawców w Gostyniu. Jak to się robi? Recepta wydaje się być zadziwiająco prosta. „Najważniejsze  jest, żeby robić coś dla kogoś. Nie siedzieć w domu bezczynnie” – mówi nam Małgorzata Pospieszyńska, wiceprezeska spółdzielni.

Najpierw odwiedzamy pralnię. Jest mroźne, lutowe przedpołudnie. W środku przyjemnie ciepło – to zasługa działających pralek i suszarki - wyjaśnia Dorota Piotrowska. Pani Dorota jest prezeską spółdzielni i przewodnicząca Klubu Gostyńskich Amazonek. W Gostyniu znają ją wszyscy -  świetna babka – mówią krótko. Kiedy tak siedzimy i rozmawiamy drzwi do pralni niemal się nie zamykają. Pani Dorota kończy jedno pranie, nastawia kolejne. Rozmawiamy trochę o kosmetykach, trochę o planach na przyszłość – tych jest mnóstwo, trochę o rozkręcającej się – powoli – działalności. Styczeń nie był najlepszy, ale teraz z początkiem lutego wszystko powinno się rozkręcić – cieszy się pani Dorota. Pralnia sukcesywnie zdobywa nowych klientów – na korzystanie z jej usług decydują się kolejne firmy i restauracje ze Gostynia i okolicznych miejscowości.

Pralnia to tylko jeden z obszarów działalności spółdzielni. Przenosimy się do biura pani Małgosi. Wiceprezeska spółdzielni opowiada nam o świadczonych przez spółdzielnię usługach opiekuńczych. To one stanowią aktualne filar działalności spółdzielni i one przesądziły o tym, że spółdzielnia jest jednym z największych pracodawców w mieście. Obecnie Arka zatrudnia czterdzieści dziewięć osób, w tym kilkanaście skierowanych przez Powiatowy Urząd Pracy i kilka z lekkim stopniem niepełnosprawności. Pierwszym, dużym sukcesem spółdzielni było wygranie przetargu ogłoszonego przez Miejsko – Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Gostyniu na świadczenie usług opiekuńczych i specjalistycznych na terenie gminy w roku 2013. Taki sukces uskrzydla. Arka to również rehabilitacja i usługi terapeutyczne, a także muzykoterapia.

Jak każda szanująca się spółdzielnia, Arka dużo uwagi poświęca działalności na rzecz społeczności lokalnej. Dziewczyny napisały właśnie swój pierwszy projekt do Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Planują też współpracę z Wielkopolskim Centrum Promocji Zdrowia. Wszystkiego można dowiedzieć się na świetnie prowadzonym Facebooku, a już teraz trwają prace nad stroną internetową.

Sukces spółdzielni budzi podziw, ale i zazdrość. Nie wszyscy nas kochają - śmieje się pani Dorota. Dla wszystkich malkontentów prezeska Arki ma jedną radę – Odejdźcie od ekranów komputerów i zacznijcie działać!




ad