Strona główna | Kontakt
Poprzedni
Następny
Aktualności
Spółdzielnia przy WTZ to dobry pomysł - wywiad z Dariuszem Urbańskim
2013-04-23

Zapraszamy do lektury wywiadu Dominiki Jackowskiej z Dariuszem Urbańskim, Kierownikiem Warsztatów Terapii Zajęciowej w Paprotni, w gminie Krzymów w powiecie konińskim.

Czy mógłbyś krótko scharakteryzować grono podopiecznych Warsztatów Terapii Zajęciowej w Paprotni, jak oceniasz ich potencjał rozwojowy?

D.U.: Warsztat Terapii Zajęciowej w Paprotni obejmuje rehabilitacją 35 uczestników w tym 14 kobiet i 21 mężczyzn. W wieku do 30 lat przebywa u nas obecnie 5 osób, od 30 lat do 40 lat - 14 osób, od 40 lat do 50 lat - 11 osób, powyżej 50 lat – 5 osób. Pewna grupa uczestników jest przygotowana do podjęcia zatrudnienia w zakładzie aktywności zawodowej, kilkoro uczestników mogłoby znaleźć zatrudnienie na otwartym rynku pracy. Pozostali uczestnicy powinni kontynuować rehabilitację w warsztacie terapii zajęciowej oraz w ośrodkach wsparcia. Warto zwrócić uwagę, ze potencjał naszych podopiecznych jest zróżnicowany – posiadają bowiem oni różne umiejętności, doświadczenia, a przede wszystkim różne spojrzenie na świat, co daje duże możliwości rozwoju w różnych dziedzinach.

 

Z jakimi barierami spotykają się na co dzień podopieczni WTZ, jak sobie z nimi radzą?

D.U.: Główny problem dotyczy przemieszczania się, mobilności, transportu, a także znaczący wpływ rodziny związany z decyzją o podjęciu zatrudnienia. W obecnej chwili dużą pomoc uzyskują od warsztatu terapii zajęciowej – sprawy urzędowe, ochrony zdrowia, potrzeb rehabilitacyjnych.

 

Jak oceniasz wsparcie (współpracę) środowiska lokalnego na rozwój podopiecznych WTZ?

D.U.: Istnieje pozytywny wpływ środowiska lokalnego na rozwój podopiecznych WTZ. Chętnie angażują się w życie społeczne, poprzez udział w imprezach integrują się ze środowiskiem. Chętnie sami biorą udział w organizacji imprez przygotowywanych przez gminę i powiat.

 

A jak wygląda podejście czy zaangażowanie podopiecznych w zajęcia prowadzone w WTZ i chęć znalezienia stałej pracy?

D.U.: Uczestnicy aktywnie biorą udział w zajęciach prowadzonych przez poszczególne pracownie, a powierzone zadania wykonują z dużym zaangażowaniemi starannością. Jednak ich podejście do pracy jest zróżnicowane – zależy ono od indywidualnych predyspozycji oraz wychowania w domu. Większość z nich podchodzi do tego problemu ostrożnie. Jednostkowo są nieliczne osoby, które uważają, iż pójście do pracy im się nie opłaca, po prostu „kalkulują”, ile można zyskać i ile stracić.

 

Co Twoim zdaniem, jako kierownika placówki jest największą bolączką w systemie rehabilitacji zdrowotnej i dalej zawodowej podopiecznych WTZ?

D.U.: Uważam, że brak wczesnego rozpoznania schorzenia, wczesnej interwencji zespołu specjalistów oraz ukierunkowanej rehabilitacji, a także brak wsparcia dla rodziców. Jeśli chodzi o rozwój zawodowy podopiecznych WTZ, problemem jest brak określonego czasu pobytu w WTZ, ograniczona możliwość rotacji.

 

Czy jesteś w stanie określić podstawową barierę systemową, która przeszkadza w rehabilitacji osób z WTZ, czy widzisz rozwiązanie/-a takiej sytuacji?

D.U.: To problem złożony, ale to, co ogranicza rehabilitację uczestników to zwłaszcza brak placówek, które kontynuowałyby rehabilitację uczestników, zbyt mała liczba zakładów aktywności zawodowej, brak systemu pracy wspomaganej. Rozwiązaniem może być powiększenie oferty form aktywności np. o formę spółdzielni socjalnej tworzonych przy WTZ.

 

Jakie szanse Wy, opiekunowie WTZ upatrujecie w powołaniu spółdzielni socjalnej w Paprotni?

 D.U.: Szansa na podjęcie pracy przez uczestników WTZ, możliwość ich rozwoju zawodowego, a przede wszystkim przejście na kolejny etap, przy założeniu oczywiście, że uczestnicy podejmą decyzję o utworzeniu spółdzielni socjalnej, znajdując w niej swoje miejsce.

 

Co przekonuje Was do pomysłu powołania spółdzielni socjalnych przy WTZ?

D.U.: Naszą silną stroną są przede wszystkim ludzie świadomi przyszłych sukcesów i ewentualnych porażek, ich predyspozycje osobiste – zapał i zaangażowanie przy wykonywaniu powierzonych zadań. Duże możliwości daje nam dobry kontakt ze środowiskiem lokalnym, położenie placówki oraz fakt, iż byłaby to pierwsza tego typu placówka na terenie gminy, a co za tym idzie większe wsparcie ze strony samorządu.

 

W jakich obszarach upatrujecie funkcjonalność i sukces potencjalnej spółdzielni?

D.U.: Byłyby to zapewne stolarstwo użytkowe i usługi komputerowe.

 

Jakie obawy, ale i świadomość korzyści, rodzą się w Was w kontekście funkcjonowania przyszłej spółdzielni socjalnej?

D.U.: Główną obawą jest to czy się uda, czy trafnie zostanie wybrana branża oraz czy uczestnicy po krótkim czasie nie wycofają się z pracy w spółdzielni. Pozytywną stroną stworzenia spółdzielni w Paprotni jest konkretna szansa rozwoju dla osób niepełnosprawnych.
 
Dziękuję za rozmowę!

 

 

 

W systemie rehabilitacji społecznej i zawodowej osób niepełnosprawnych niepodważalnie ważną rolę pełnią warsztaty terapii zajęciowej. WTZ są fundamentem wsparcia dla osób niepełnosprawnych potrzebujących wsparcia w zakresie przygotowania do pracy zawodowej i usamodzielnienia się. Są również wsparciem dla rodzin, które w tego typu placówkach znajdują niejednokrotnie możliwość stymulacji do dalszego rozwoju intelektualnego i fizycznego podopiecznych.

 
Proces przygotowania podopiecznych WTZ do startu na rynku pracy jest bardzo złożony, i jak wskazują same WTZ, niezbędne jest tu poszukiwanie dodatkowych, nowych narzędzi pracy i innowacyjnych rozwiązań pozwalających na tworzenie miejsc pracy dla uczestników WTZ. Jednym z takich rozwiązań może być, opracowany przez Stowarzyszenie Na Rzecz Spółdzielni Socjalnych w ramach projektu „Innowacyjny model aktywizacji zawodowej uczestników WTZ”, model tworzenia spółdzielni socjalnych przy WTZ (więcej informacji na stronie www.wtz.spoldzielnie.org).