Republika Byczyńska
Jestem prawie pewna, że większość z was nigdy nie była w Byczynie. Ba, możliwe, że nie wie nawet, gdzie Byczyna się znajduje. A tymczasem z Poznania można tam dojechać w nieco ponad trzy godziny. Jest nawet połącznie PKP – nader dogodne, jeśli pominąć godzinę odjazdu – 6.34. Potem czekają was już tylko przyjemności.
***
Ile tych skarbów jest, tego nie napiszę, bo wszystkich nie znalazłam. Wnosząc po tempie poszukiwań, musiałabym tam spędzić tydzień. Za to mogę zapewnić, że żadnego kościoła nie obejrzałam nigdy tak dokładnie, jak Kościoła Ewangelicko –Augsburskiego św. Mikołaja w Byczynie. Niemal każdą cegłę.
Przesadziłabym, gdybym napisała, że wystarczy odsłonić ręką ziemię, żeby dokopać się do kości naszych słowiańskich praprzodków, ale jak poszukacie, to znajdziecie i zaginionych biskupów, i słowiańskich bogów, i prawdziwego małego księcia, i kobietę – astronoma, która w XVII wieku z Baszty Piaskowej w niebo się wpatrywała.
***
Oczywiście, jak w każdym szanującym się średniowiecznym mieście, jest też karczma.
***
Aby w pełni skorzystać z przywilejów Republiki Byczyńskiej, zwiedzanie miasta rozpocznijcie od odwiedzenia Spółdzielni Socjalnej Perunica, której przedstawiciele we wszelkie niezbędne glejty, instrukcje i wskazówki was zaopatrzą. Powodzenia!
Anna Dranikowska